niedziela, października 23, 2005

maniana show







środa, października 19, 2005

Pani ameba i Pan bedo-20 lat pozniej







wtorek, października 11, 2005

--------:::

Wiosna-jesienią?
Nawet szare bloki się zielenią.
Tu się odmienia, tam się zmienia,tylko za dużo tego wewnętrznego ciśnienia co prowadzi do osłabienia.
Magiczny magik pozytywnym głosem otula.Ja rankiem,ciepłym blaskiem promienieje i rośnie góra sinusoidalna by wieczorem musowo,paranoidalnie,zniewolic i omamić namacalnie.
Przy Mopsiku normalnieje,smolikem się zaleje.Poskromię obraz rozchwiany.Powoli,pocichutku w tempie moim postawię siebie za sterem gołym.Zaleje mnie kremowa rewolucja,fazy bez fazy,
oddala sie bedo w oparach zielonych,jakby z innej planety nie dopasowanej w orbitach moich.
Z pana Ryby w panią Sowę się wtapiam po omacku stare dziury łatam.
Podniebny puch ciepłem otula,chmurnie ale nie pochmurnie niebem oddycham.
Uczysz sie nocy,bezpieczna ciemność przytula.
I jescze ci,i jeszcze sam-
-oddycha,oddycha wolnie,szeroko,zeby nie wpaść głęboko.
A teraz przesypiam koniec świata by wybudzić sie czule.







poniedziałek, października 10, 2005

:::trupka grupka naturalna obróbka----------