niedziela, października 07, 2007

:::::spacer w chmurach::::

kap kap cichutko się  wlewa
chlup chlup krąży i drąży
po omacku przekracza pokrętne zakamarki
wkrada się szeptem, łaskocze podszeptem
leciutko cichutko z wiatrem pod rękę  
wzlatuje w przestworza
trąca piórkiem niewidzialne kształty
kreśląc kremowe ścieżki oczami wyobraźni
kap kap i skrapla się mgielnie 
sza sza podsłuchuj szmery szerokiej szarości
kap kap
kap iii kap wkradnij się w bezmiar błogiej nicości