::tiramisu soiree::
Czy zamykają ludzi za śmiech publiczny,i odbiegające od codziennej normy gesty?nie każdy musi rozumieć.
A ja cukierkową dziewczynką dziś byłam co znalazła swojego wine&tiramisu lizaczka,co przytupuje sobie zbyt ostentacyjnie w jakimś zastępczym autobanie,pasiastym butem wymachuje na przekór srogim minom i te dzwięki przebiegające po głowie i uups czasem wyłażące na zewnątrz.Więc padam na kolana,padam do stóp,gdzie powala mnie melanż jego słów.A wFRUnęłam w bluesowy rytm.