niedziela, stycznia 28, 2007

::::::::::::27 01 1982


 








 








 








 








 







czwartek, stycznia 18, 2007

:::sweet time::::



 







poniedziałek, stycznia 15, 2007


krzy
k
wy
ć
ko
niec







środa, stycznia 10, 2007

:::przebieżka po osiedlu z płócieniakami::::

ja nie bywam tu i tam, nie odbywam nie odkrywam nie nakrywam Was
przeskakuje niewidzialne  zarosla by nie wpasc za gleboko 30 cm pod chodnikiem ze szczekiem stukotem czaszki rozklekotanej w drobny mak co rozsypuje sie kawałek po kawałeczku i ulatuje jak letni wiatr
trrr skrzacik dzwoni wrrrr drugi mknie kosmicznie, chcąc być niezauwazalnym-pomagają przypominają
znowu w chowanego się bawisz; pałka zapałka dwa kije nikogo dziś już nie ukryje
1,2,3-otwórz się wszerz
4,5- pokarz mi pulsującą krew
6,7- ukrywam się hen
8,9- nie uciekniesz jak złowrogi sen
10 i bajka skończona nie pasuje pani do tego grona.







wtorek, stycznia 09, 2007

::::fantazjaaa:::

bo fantazja bo fantazja jest Jego domeną żeby bawić się mną, nim, nami nakręcać się dziwną atmosferą,
chodz chodz fantazję pokażę ci całą. ja tylko drzwi uchylam a ty mi sie oknem nie pakuj podstępnie
wytropię wysledzę diamentowym pyłem wszechswiat zaleję.
on słucha ona wysłucha waniliowym kremem słów kilka szepnie do ucha -a ja nie bucham zimnym odorem nie karmię się nierdzewnym amorem, wysyła słowa tlenem przepełnione co wnikają głęboko przedzierają się przez twardą osłonę. tylko jakis stworek pojawia się i znika z impetem złego magika i robi czarną złą dziurkę .
a teraz fantazję nierealną zamykam i w ciepły kącik realnych bajkowych filmów pomykam zostawiając w tle daleko bez sztucznych usmiechow i szopek osmiogodzinnych historię udawanej panny magdy co m się zwała i dziwnie do mojej się wrednie wepchała.







czwartek, stycznia 04, 2007


sisters darkness::::::::::