niedziela, kwietnia 29, 2007

:::::second life::::::::::::::::::








wtorek, kwietnia 17, 2007

:::ameba na wpół wyjęta::::

he ha hi hła
ameby mi się zachciało o amebie Wam się rozgadało
ameba tu ameba tam ta ram
czarna anakonda zjadła z diamentową precyzją czarną perłę
składając pokłony pełne mądrości i pasji rozważnie sycząc romantyczną mocą swą
komuś się precyzyjne hamulce poluzowały i chowając się w ruszających krzakach
tim tam bam z piskiem opon sexy wkręt im się wkręca
a żmijka z maskowym ryjkiem skręca się na myśl o skręcaniu
pełzając po zielonym raju trując i połykając złe zią.








sobota, kwietnia 14, 2007

:::: eklektyzm a la paris::::








niedziela, kwietnia 08, 2007

::::wiewiórki trzy::::

dwa neurotyczne zające wciąż biegają po mojej łące podstępnie wskakując
do otwrtych pokoi pełnych odrealnionych paranoi
dwa kroki w tył by skryć się w kosmiczny pył i myk
wiewiórki trzy kokietki rude co wyżej i wyżej tak w górę sobie szły
goniąc swój cel im  tylko wiadomy i podglądały zwierzątka inne dwa
jeden to cień drugie to Lśnienie takie rozkoszne odrealnienie
upajają się urojeniem upalonym tlenem...
drzwi antywłamaniowe są szczelne bezczelnie broniąc chroniąc
przestrzeni do izolowanych pokoi
w całym tym tłoku zwierzęcym amoku jest jedno stworzenie mops-women wcielenie
co ratuje i przytrzymuje to skrajne ''coś'' embrionalne przesitoczenie.







wtorek, kwietnia 03, 2007

:::::po co to poco a rokołysz sie nocą:::::::::

a co tam w uchu a co tam w oku nic tylko cisza, zdradziecki spokój
chudzi kosmici z planety wodorostów nie chcą mnie porwać z miasta stu mostów
czy wy to my czy ja to wy czy wy ja czy nie ty
dwa wredne wampiry krew całą wypiły i wszystko misz i masz  
nic nie rozwiąże tu i teraz i jakiś tam czas
trzaaaask  plask znowu roziskrzony w pełnym nowiu blask
a kręć się w kółko porwana kulko przemieniaj wszystko w złowrogie ziółko
 ten ciepły wiosenny ach; rozkrada zakrada wrrr........grrrr....
ten przyjemnie zimny lepko-okrutny rozbabrany łapczywie chłeptany bliźniaczy strach.