piątek, maja 27, 2005

::szary ocean::

jestem inna,tak inna że ja i ktoś tam tylko to wie.wypala mnie słońce-ja wolę deszcz.blond,biało-różowe laski prześladują mnie,maleńka jabłkowa banieczka ulatuje w kwantowy pył...
uchylone drzwi w głowie,rusz je choć troszkę , światło przecieknie szczeliną nieziemską
wyższy poziom,maxymalny dach; niziutko,minimalnie tu,tylko żeby się nie ześlizgnąć za nisko...a wszystkie myśli, które zaciemniają ciężki łeb ulatują wolne ponad dach.
chcesz wyjaśnień mego urojenia-to Sam je sobie wymyśl.

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Cierpię z powodu gorąca! Bardzo cierpię. Mój mózg się lasuje.Chyba trzeba zmienic wakacyjne plany i wybrac sie w okolice Nowosybirska, czy jakos tak;)

11:11 AM  
Blogger ameba said...

zdecydowanie polarny misiu

11:44 AM  

Prześlij komentarz

<< Home